poniedziałek, 5 listopada 2012

Szuszarka Philips Salondry Control

Od x lat uzywalam suszarki o niskiej mocy (1300W) z dwustopniową prędkością, czyli szału nie ma :] Nie suszyłam włosów często, jednak odkąd mieszkam w Holandii czas naturalnego schnięcia moich włosów wydłużył się o 3 godz. Pomyślałam, że jak już mam używać szuszarki conajmniej 2 razy w tygodniu to trzeba zakupić wypasioną wersję :D oczywiście zartuję, po prostu Philips spełnił moje wymagania.


Moc 2200W
Jonizacja (ponoć 4krotnie silniejsza niż w innych suszarkach)
6 regulowanych ustawień temperatury i szybkości
Element ceramiczny pozwalający uzyskać gładsze włosy
Zimny nadmuch
Dyfuzor, koncentrator, zaczep do zawieszenia 
Kabel długości 1,8 metra

Informacje zaczerpnięte z oficjalnej strony Philips

Suszarka kosztowała mnie 32 euro (Media Markt). Suszy moje włosy w mniej niż 10 min gdy poprzedniej zajmowało to prawie pól godziny plus ból w ramieniu od trzymania jej na wyprostowanej ręce (co by kudełków nie spalić). Trzeba się tylko nauczyć jak używać dyfuzor, ktory ponoć może nadać włosom objętości :)
__________________________________________________________________

Jako, ze weekend był jednym z tych rozrzutnych, kupiłam depilator (mój pierwszy w życiu) także Philips, a dokładnie Satinelle.


W Media Markt życzli sobie 45 euro więc podziękowałam i poszłam do Blokkera (sklep AGD z sezonowymi pierdolami) gdzie zapłaciłam 29 euro. I w tym momencie dziękuję dziewczyną z wizażu za informacje, że wcale Media Markt nie jest najtańszy, buziak :)
Depilacja boli z początku, po 20 minutach zaczęła sprawiać mi przyjemność :D Jest tez nakładka goląca, które nadaje się do bardziej wrażliwych miejsc.

Ps: Dostałam ostatnio kartę na 25 euro do Douglasa. Wybrałam się z zamiarem kupienia czegoś włosowego. Trafiłam jednak na średnio wyposażoną drogerie wiec kupiłam ulubione perfumy Beyonce Heat i podkład Loreal True Match.


Weekend zaliczam do udanych :)

3 komentarze:

  1. Mam podobną suszarkę i jestem mega zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam, że depilacja sprawia ci przyjemność :) ja długi czas marudziłam o depilator, a kiedy w końcu go dostałam stwierdziłam, że to droga przez mękę ;)

    OdpowiedzUsuń